fredag 19 december 2008

Wieki



Nie pisałam całe wieki. A jak dużo zmieniło się od ostatniego wpisu. Po pierwsze mamy ścianki działowe, po dugie założona jest elektryka, po trzecie mamy ogrzewanie i jest super cieplutka w domu. Hurra. Wymierzyliśmy z Er gdzie będzie stała sofa, stał kominek i inne ekscytujące rzeczy :))

Muszę, przy okazji pisania tego posta, wspomnieć o Panu Pawle, który stracił kciuk u mnie w dużym pokoju, ale który to kciuk został podobno uratowany, tj. przyszyty przez lekarzy w szpitalu w Uppsali. Mam nadzieję, że Pan Paweł czuje się dobrze i że kciuk i palec wskazujący, który też trochę ucierpiał, wkrótce wrócą do dawnej sprawności!
Tymczasem dom wygląda całkiem nieźle. Zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz jest coraz ładniej. Podobają mi się duże okna i widok na pola zwłaszcza z jednego pokoju. No tak, właściwie to jest to pokój Miśka. Rozdział pokoi został szczęśliwie zakończony! Misiek dostał pokój z widokiem na koleżankę i Miśka dostała pokój z widokiem na koleżankę, tj. ich domy ma się rozumieć. Będą sobie mogli w nocy przesyłać tajne sygnały przy pomocy latarki, oczywiście pod warunkiem, że starczy im wyobraźni.
Nasza sypialnia ma widok na Ziemiankę, autostradę i miasto.

Mam za to strasznie brzydkie parapety. Takiej brzydoty dawno nie widziałam, ale szczerze mówiąc średnio mi to przeszkadza. Mam nadzieję, że zamaskuję ich brzydotę doniczkami z orchideami.
I tym sposobem zbliżamy się powoli do wystroju wnętrza. Projekt kuchni został szczęśliwie zakończony, muszę tylko pomyśleć nad tym co wsadzę pod szkło w okolicach zlewu. Mam już nawet pewien pomysł....
Jeśli chodzi o łazienki to niestety projekt jest jeszcze w rozsypce :( najgorszy problem stanowi umywalka :((((((((((
Och chciałabym już skończyć, zobaczyć efekt koncowy i zająć się ogrodem. No tak, ale wtedy będę miała inne problemy np. gdzie postawić garaż..........