Ponieważ hasło i login do poprzedniego blogga, w którym pisałam o budowie mojego domku, wcięło mi zupełnie, więc zmuszona jestem zacząć pisać od nowa. Ech. W każdym razie jest tak:
1. Ziemia zakupiona.
2. Umowy popodpisywane.
3. Pozwolenie na budowę po trudach zdobyte!
Czekam na rozbiórkę starego domku, który stoi na działce. Zdjęcia z rozbiórki zamieszczę wkrótce. Mam nadzieję, że teraz budowa pójdzie gładko. Najwięcej zachodu, jak dotychczas, było z pozwoleniem na budowę. Reszta to pestka i w zasadzie kwestia czasu tj. cierpliwego czekania. Tyle, że ja nie jestem cierpilwa i tu jest pies pochowany!
Free Website Counter
Jestem anty.
8 år sedan