lördag 4 oktober 2008

Pokerownia

Piątek w drodze na działkę. Jestem zadowolona, bo elektryk zmienił ton. Nie wiem czy zmiana tonu jest wynikiem mojej u niego wizyty (czyżby moje oblicze miało taki wielki wpływ na elektryczność, bo nawet dużo nie powiedziałam, a elektroton zmienił się na bardzo pozytywnie naładowany, hymmm), czy też może wiadomości dotarły do niego, że szukamy innego elektryka. Nie jest to akurat ważne. Ważne jest natomiast, że będę miała takie oświetlenie w domu jakie chcę, a nie jakie on chce, znaczy elektryk. Ach, co za naród!! W poniedziałek nastąpi zalanie. Betonem fundamentu. Acha najwżniejsza wiadomość Dom przyjeżdża 28 października o 6.30 rano!! Hura, Jeszcze tylko dwa tygodnie i dwa dni!Najlepszy z tego wszystkiego jest poker.