torsdag 30 oktober 2008

Zimny Czwartek

Zimno dzisiaj i podobno ma padać śnieg. Przyszło nam budować dom w najgorszym okresie. Nam jak nam, ale Panom na budowie jest gorzej. Mam nadzieję, że jeszcze przynajmniej do końca przyszłego tygodnia bedzie jako tako, coby Panowie nie zamarzli robiąc dach. Potem, w środku, będzie już lepiej, chyba.

Co do ostatniego wpisu i opóźnienia, to dokładnie miałam na myśli "kran", czyli dźwig, który miał być podobno krócej niż zakładano. Cieszę się jednak, że Panowie utwierdzają mnie w przekonaniu, że robota idzie zgodnie z planem:-)

Wczoraj przez mgły dotarłam do miejsca mojego przyszłego zamieszkania. Jak tak przyjdzie mi we mgle jeździć częściej, to nauczę się prowadzić samochód z zamkniętymi oczami. Ale cóż, dla mnie mało co stanowi przeszkodę. Mnniejsza z tym. Trzeba będzie przyzwyczaić się do wsi. Tymczasem Er smęci, że ciemno, mglisto, głoucho itd., a zawieje, a zamiecie...

Bardzo mi się natomiast podobało stawianie ścian. Aż żal mi było, ża sama nie mogłam chociaż trochę wziąć udziału w np. ich podpieraniu :-) Ech, tam na górze, w następnym życiu proszę mnie zrobić facetem. ...a może jednak nie.

Z ostatniej chwili
Oł szit, czyli rzeczywiście ma padać śnieg wg prognozy w piątek lub w sobotę. W dodatku ma być zimno, w niedzielę nawet -5. Prognoza pogody jest tu.
Jedyna dobra wiadomość z tego zimna, to że w Sällen napadało już sniegu, co można zobaczyć na videokamerze. No tam niech sobie pada, ale nie na wsi! Przynajmniej jeszcze tydzień!!!