tisdag 15 september 2009

Dawno, dawno temu

Ale nie pisałam już tu całe wieki! Ciekawe co tam słychać w naszym opuszczonym domu? Mam nadzieję, że ludzie, którzy wynajmuja od nas nasze cztery kąty, zachowują spokój i rozwagę w jego użytkowaniu. Mogłabym postawić w zakładach bukmacherskich, że sa całkiem zadowoleni. No my też...Nie zamykam tego bloga, ponieważ wiem, że naszej budowy nastąpi ciąg dalszy. Jak tylko wrócimy z Montrealu. Oj jakoś zaczynam troche tęsknić za domem :((((

torsdag 9 april 2009

Przeprowadzka




No to się przeprowadziliśmy! Co nie znaczy, że wszystko w domu zostało skończone. Nie, o nie. Elektryk to najlepiej jak przyjdzie wtedy kiedy ja będę w domu. Dostanie mu się. Muszę powiedzieć, że szwedzki system pracowniczo-wykonawczy jest wnerwiający. A może trzeba się przyzwyczaić, że trzeba po ludziach poprawiać, upominać ich, ponaglać itp.
Ech!
Dobrze, że to już prawie koniec. Podłoga w kuchni tymczasem zimna. Kontakty tj przełączniki działają bardzo dziwinie. No nic. Przyśle Panom elektrykom i hydraulikom rachunek za telefon!
Tymczasem załączam zdjęcia naszej kuchni w całej krasie i bałaganie poprzeprowadzkowym. Wesołych Świąt i Alleluja!!!

söndag 29 mars 2009

Zakończenie

Powoli zbliżamy się do zakończenia budowy. To jest pewnego jej etapu. Odbiór domu przewidziany jest na 7 kwietnia. Dwa dni po urodzinach ER i dwa dni przed urodzinami mojego ojca. Ale to bez znaczenia.
Wszystko poszłoby szybciej gdyby:
1. Panowie od początku, tak jak prosiałam, muszę to dodać, sprawdzili dokładnie stan glazury. Teraz czekamy na dowóz glazury, po raz drugi. ...!!!!! (sic)
2. Hydraulik nie był nas opuścił na dwa tygodnie bez zapowiedzenia.
Tymczasem cały montaż kominka jest do poprawienia. Glazura przyjeżdża jutro i myślę, że jutro bedzie dokończona. Hydraulik też zaczyna jutro kończyć swoją pracę a elektryk przychodzi skończyć dzieło we wtorek.
Tymczasem w domu panuje okropny bałagan. Panowie nie należą do sprzątających po sobie. Gdzieniegdzie ściany zostały zachlapane niewiadomoczym i muszą być znowu pomalowane.
Jutro biorę dzień wolny. Będę wszystkim stała nad głowami. Tak na zakończenie.

söndag 15 mars 2009



Kiczen



Szczęśliwie zamontowaliśmy kuchnię.

Expres do kawy tymczsowo stoi jeszcze w naszym mieszkaniu :)

tisdag 10 mars 2009



Taki był stan łazienki tydzień temu, ponad. Teraz zbliżamy się do zakończenia jednej. Nie wiem ile jest zrobione w drugiej, ale szybkie jej zakończenie raczej nie jest przewidziane. A to z tego względu, że zabrakło nam glazury. I tu powiedziałabym brzydkie słowo, ale nie powiem.
Tak, niestety trzeba wszystkiego pilnować i doglądać dokładnie. Wkurzona jestem, bo gdybym wiedziała o tym jeden dzień wcześniej, glazurę mógłby przywieźć Pan Mirek, który bedzie robił kuchnię i wyjeżdża jutro z Gdańska. Ale nie weźmie, bo w całym Trójmieście nie ma tej glazury, a może być najwcześniej w czwartek! Wygląda na to, że musimy wybulić znowu opłatę za prom. Powiem delikatnie - szlag mnie trafia.

lördag 28 februari 2009

Łazienka

Szczęśliwie rozpoczęliśmy układanie glazury w pierwszej, dzieciaków łazience. Muszę powiedzieć, że nawet nie wygląda ona źle. Miałam dużo obaw przed tym pomarańczem, ale podoba mi się i podoba mi się, że wystrój domu nie jest czarno biały, tak jak wszystkie prawie w Szwecji, czylikażdemu po równo.
Zobaczymy jaki bedzie efekt końcowy tych łazienek, ale mam nadzieję, że całkiem niezły.
Co do drugiej łazienki, to ciągle nam czegoś brakuje. Zamówiliśmy prysznic po raz drugi. Taki podtynkowy zestaw prysznicowy Paffoni. Ciągle czegoś brakuje i nie można go zamontować. Ostatnia część dojedzie w poniedziałek. Mam nadzieję, że to juz będzie wszystko i bedziemy mogli rozpocząć gumowanie drugiej, mojej i Er łazienki.
Miłej soboty:)